Komunikaty prasowe
Blisko połowa Polaków (49,8 proc.) uważa, że zbyt wysokie ceny mogą popsuć wakacyjny wypoczynek. Niewiele mniej, bo 44,1 proc. obawia się niesprzyjającej aury, a 39,3 proc. nie może się zrelaksować, gdy dookoła jest zbyt wielu turystów. Z najnowszego badania Barometr Providenta wynika też, że co trzeci Polak, korzystający na co dzień ze służbowego laptopa lub telefonu, zabiera go na wakacje.
Co piąty ankietowany (21,2 proc.) obawia się ekstremalnych zjawisk pogodowych takich jak niebezpieczne upały, ulewy i powodzie, czy porywisty wiatr. Wypoczynek zakłócają też zawodne środki transportu, np. opóźnione autobusy, pociągi czy samoloty. Taką odpowiedź wskazało 9 proc. respondentów.
Niekiedy czerpanie radości z wypoczynku utrudniają nam też… owady. 26,9 proc. badanych przyznało, że ich obecność utrudnia im wakacyjny relaks. Problemem bywa też zachowanie innych turystów, które przeszkadza co czwartemu badanemu (26,5 proc.).
Wysoki sezon, wielkie tłumy
Osoby, które obawiają się zatłoczenia w popularnych kurortach, zdecydowanie powinny unikać wyjazdów w szczycie sezonu urlopowego, czyli od czerwca do sierpnia. Urlop w tym okresie planuje aż 58,6 proc. ankietowanych. Być może to właśnie chęć uniknięcia zatłoczenia sprawia, że blisko co trzeci badany (30,7 proc.) planuje odłożyć wakacyjny wyjazd na jesień.
– Wyjazdy tuż po sezonie są idealnym rozwiązaniem dla wczasowiczów, którzy na urlopie potrzebują więcej przestrzeni i spokoju. Niższe obłożenie hoteli i obiektów turystycznych oznacza też, że łatwiej skorzystać z popularnych atrakcji – komentuje Karolina Łuczak, Rzeczniczka Prasowa Provident Polska. – Dodatkową korzyścią z wyjazdu w późniejszym terminie mogą być oszczędności. W sezonie letnim, zwłaszcza w lipcu i sierpniu, ceny potrafią być nawet o kilkadziesiąt procent wyższe niż we wrześniu czy październiku. Nic więc dziwnego, że część osób świadomie wybiera urlop poza głównym sezonem.
Służbowy sprzęt na urlop (najczęściej) nie jedzie
Urlopowy relaks niekiedy wymaga kompromisów – nie tylko tych finansowych. Z jednej strony chcemy odpocząć i oderwać się od codzienności, z drugiej trudno nam całkowicie „wylogować się” z pracy. Dotyczy to zwłaszcza osób aktywnych zawodowo, korzystających ze służbowych sprzętów takich jak laptop czy telefon, dynamicznie budujących swoją karierę lub tych, których stanowiska wymagają stałej dostępności.
Co prawda większość z nich – 66,8 proc. – deklaruje, że na wakacje nie zabiera ze sobą sprzętu służbowego, ale to nie oznacza, że praca całkowicie znika z urlopowego horyzontu. Prawie co piąty badany (18,9 proc.) przyznaje, że pakuje do walizki telefon firmowy. Co ciekawe, wiele takich odpowiedzi pada wśród osób młodych – w grupie wiekowej 18-24 lata odsetek to wynosi aż 57,1 proc.
W konkursie na najbardziej zapracowanych przodują jednak starsi - zabieranie pracy na urlop najczęściej zdarza osobom powyżej 65 r.ż. – aż 60,8 proc. z nich zabiera ze sobą na wyjazdy służbowy sprzęt.
– Te dane pokazują, że work-life balance w praktyce wygląda różnie. Młodsze pokolenia są bardziej mobilne i cyfrowe, ale też często dopiero budują swoją pozycję zawodową – komentuje Karolina Łuczak, Rzeczniczka Prasowa Provident Polska – Stąd większa skłonność do pozostawania w kontakcie z pracą nawet podczas urlopu, choćby z poziomu telefonu.
Co przeszkadza na urlopie 2025
Barometr Providenta Wysokie ceny, brzydka pogoda i tłumy turystów - to największe utrapienia Polaków
Barometr Providenta utrapienia Polaków na urlopie Karolina Łuczak